Jesień to czas drapieżnika. Chyba każdy się zgodzi. Dla miłośniczki feedera, która lubi połowić szczupaków na spinning nie jest to łatwy czas. Dni są bowiem coraz krótsze i trzeba dokonywać wyborów. Staram się wszystko pogodzić i w zależności od tego ile mam czasu wyskakuje z konkretną metodą nad wodę. Ostatnio w ruch poszedł spinning a w efekcie miałam mnóstwo brań i sporo holi. Dzięki temu przywitałam się z kilkoma rybami a ile ich było? Możecie zobaczyć w filmiku. Zapraszam!

Poprzedni artykułRzeka Reda – troć
Następny artykułSprawa Karpiowych Mistrzostw Polski nabiera tempa
Wychowałam się nad jednym z mazurskich jezior. Jestem wędkarką z dziedziczenia po Dziadku i Tatku, kontynuuję ich przygodę z wędką. Pisuję czasami do czasopism wędkarskich, byłam testerką sprzętu wędkarskiego MegaBaits i Dragon, obecnie współpracuję z firmą Genlog oraz prowadzę swoją stronę na Facebooku i konto na Instagramie, a można mnie znaleźć pod nazwą Wędkuj ze Szpulą. Również tworzę rysunki o tematyce wędkarskiej, w których licytacji można wziąć udział od czasu do czasu. Pasja wypełnia mój czas całkowicie nie pozostawiając chwili na nudę.