Większość karpiarzy sezon zaczyna właśnie o tej porze. Jest to najbardziej oczekiwana pora karpiowania. Karpie wiosną są mniej ostrożne i o wiele słabsze jak latem i jesienią.
Zanim wybierzemy się na wczesnowiosenne karpiowanie to moim zdaniem warto jest przyjechać i stracić trochę czasu na obserwację wody, być może uda nam się zaobserwować jakiegoś karpia.
O tej porze karpie nie będę zbyt ruchliwe i możliwe ,że będą jeszcze przebywały w swoich miejscach gdzie zimowały .Wczesną wiosną karpie nie będą miały ochoty na wielkie jedzenie ponieważ ich metabolizm o tej porze przebiega wolniej. Brania są delikatne i klasycznego odjazdu raczej nie będzie. Dlatego trzeba być cierpliwym i czujnym. Bardzo duży wpływ na aktywność karpi będzie miała temperatura wody. Myślę, że większość brań następuje właśnie w dzień.
Wiosennymi bankówkami mogą być miejsca blisko brzegu, jakieś wypłycenia na których temperatura wody jest największa, okolice trzcinowisk a także wszelakie miejsca z różnego rodzaju zaczepami.
Nęcenie tą porą powinno być bardzo delikatne, wystarczy jakiś woreczek pva wypełniony pokruszonymi kulkami, drobnym pelletem i zanętą. Także ciekawym sposobem jest użycie pasty zrobionej z pelletu, którą obklejamy nasz ciężarek albo koszyk do methody. Na włos warto założyć kulkę, która przypomina naturalne pożywienie karpi np. ochotka, rak, muszla, ryba albo użycie np 2 ziarenek kukurydzy założonej na włos, kulki powinny być w rozmiarach 10-16mm. Przynęty o tej porze powinny być niezbyt aromatyzowane. Wczesną wiosną karpie są jeszcze osłabione po zimie dlatego powinniśmy nasze zestawy ”odchudzić” poprzez użycie mniejszych haczyków np: sztywnych przyponów i przyponów wykonanych z cieńszej plecionki.
Moim zdaniem wiosna to dobry czas karpi. Chyba najlepiej biorą w maju jak woda się lekko nagrzeje.
Bardzo ciekawy wpis 🙂
do maja już niedługo 🙂 trzeba będzie ruszyć za nimi
Ryby wiosną nie żerują tak intensywnie jeszcze