Kwiecień to miesiąc, który w każdym momencie może zaskoczyć zmianami atmosferycznymi. Pewne jest natomiast to, że dni są dłuższe, a temperatura coraz wyższa, nawet jeśli chwilami mocniej zawieje wiatr. Wśród ryb oznacza to większą aktywność i pojawienie się nowych gatunków, które jeszcze intensywniej budzą się z zimowego letargu. Dla miłośników wędki jest to idealny czas, by przyjrzeć się zbiornikom wodnym i zdobyć informację o aktywnych gatunkach ryb.
Jakie ryby biorą w kwietniu?
Na początku przygody połowów w kwietniu, warto nabyć wiedzę o gatunkach ryb, które w tym czasie stają się bardzo aktywne. Bardzo dobrze biorą płocie i leszcze. Płocie w okresie kwietniowym są nadzwyczaj energiczne. W kwietniu bowiem przypada szczyt sezonu płociowego. Sprzyja temu temperatura wody, która zwykle nie spada poniżej 5 stopni Celsjusza. Najlepszą metodą połowu na płoć jest spławik, który nie powinien być za ciężki. Można płoć łowić również metodą gruntową, jednak nie sprawdza się przy małych okazach i lepiej przystosowuje się do połowu ryb większych. Natomiast miejscem, które obfituje w płocie jest rzeka. W jeziorze możemy spotkać ich dużo mniej. Warto również badać ciśnienie powietrza – nie powinno ono spaść poniżej 990 hPa i być wyższe niż 1009 hPa. Należy również wspomnieć o przynęcie. Wiosną, w kwietniu, często sprawdza się przynęta zwierzęca. Może być to zarówno biały, jak i czerwony robak. Sprawdzają się również rosówki i chruściki. Nie neguje się zupełnie przynęt pochodzenia roślinnego. Wykorzystać można jako przynętę kukurydzę lub groch. Oprócz wymienionych przynęt egzamin zdaje makaron lub ciasto.
Natomiast leszcze kwietniową porą dopiero przygotowują się do tarła, jednak robią to dosyć dynamicznie. Jest to znak, że warto skupić się na tym gatunku. Znaleźć go można na wodach głębokich, jednak w kwietniu najlepiej biorą w miejscach płytkich, gdzie głębokość nie jest większa niż 3 metry. W rzekach ryby te wybierają fragmenty o spokojnym nurcie. Spotkać je można również na zatokach lub zakrętach. Metody połowu są podobne do metod połowu płoci, czyli doskonale sprawdza się spławik i akceptowalny jest grunt. Na haczyk przy połowie leszczy warto włożyć czerwonego lub białego robaka oraz rosówkę. Często także są wykorzystywane przynęty karpiowe.
Co można złowić poza płocią i leszczem?
W kwietniu również możemy spotkać lina. Niektórzy twierdzą, że lina łowić należy w maju, jednak wprawieni wędkarze łowią go już kwietniową porą. Lin, podobnie jak płoć i leszcz, zaczynają aktywnie żerować wraz ze wzrostem temperatury wody. Najlepiej je łowić metodą gruntową lub spławikową. Liny preferują smaki przynęt karpiowatych. Sprawdzają się więc przede wszystkim robaki.
Karpie również mogą się pojawić od czasu do czasu w kwietniowych zasiadkach. Problemem jednak jest ich zlokalizowanie. Karpie mogą już bardzo energicznie się poruszać i nie dawać widocznych znaków. O tej porze roku często bytują w mniejszych i płytszych zbiornikach. Nęcić je należy punktowo i niezbyt hojnie. Zbyt obfita przynęta wczesną wiosną nie będzie atrakcyjna z powodu nieco wolniejszej przemiany materii. Ważną informacją jest również kolor przyponu – powinien on wyglądać naturalnie, czyli jego barwa musi przypominać barwę brązowego dna. Na haczyk możemy założyć kulki proteinowe, które często łączone są z kukurydzą.
Co łowić na rzece, jeziorze czy w gliniankach?
Specyfika rzek w kwietniu pozwala na połów jazia. Wtedy gatunek ten preferuje tereny, które znajdują się bliżej brzegu, ponieważ tam nurt jest najbardziej powolny i woda nie jest zbyt płytka. Szukać go więc warto w stawach. Nęcić go można dwa dni, dodając każdorazowo ziarna grochu lub kukurydzy. Zanętę należy dobrze usytuować na dnie, ponieważ składniki powinny być stabilnie rozłożone na podłożu. Wtedy łowimy na tzw. przystawkę, czyli główny ciężarek kładziemy na dno i łowimy na terenie gruntowym.
Jeśli natomiast w kwietniu chcemy wybrać się nad jezioro w celu złowienia okazałych gatunków, poleca się przejażdżkę nad Jezioro Mazurskie. Tam ryby potrafią bytować w dość głębokiej wodzie sięgającej nawet do 10 metrów głębokości. Połowy oczywiście powinny odbywać się z łódki, z której nęcimy płatkami owsianymi lub makaronem. Dzięki temu możemy natrafić na dorodne leszcze. W płytkich jeziorach natomiast można zauważyć karpie, płocie oraz mniejsze leszcze. Każdy z tych gatunków ryb warto łowić metodą odległościową, uprzednio nęcąc je białymi robakami.
Łowienie na żwirowni
Na terenach żwirowych i gliniankach łatwo można natrafić na karasie. Zwykle ryby te bytują pośród moczarki. Zwabić je można poprzez zanętę karasiową powiększoną o białego robaka. Karasie potrafi przyciągnąć również waniliowy zapach. Podobnym sposobem możemy złowić lina, który w już na początku kwietnia przygotowuje się na intensywne żerowanie. Liny są najlepiej zauważalne na przełomie kwietnia i maja, na terenach starorzeczy, których roślinność bogato pokrywa. Liny zwykle są bardzo ostrożne, więc zaleca się ich połów w godzinach porannych.
Kwietniowa pora to czas rozwijającej się roślinności i ocieplania się zbiorników wodnych. Korzystają z tego zarówno ryby, jak i wędkarze. Warto odświeżyć swoją wiedzę na temat naturalnych warunków łowisk w tym okresie i zdobyć niezbędne informacje dotyczące ich specyfiki.
Dla mnie kwiecień to przede wszystkim płoc i jaź. Trafić się też może bogaty leszcz, który wybierał sie bedzie na tarło. Ogólnie lubię wedkowac wiosną