Myślenie, że połowy szczupaka w maju zależą od przypadku jest mylne. Z takim nastawieniem często będziemy opuszczali łowisko „z wilgocią”. Majowy szczupak ma swoje miejscówki w rzece, które warto znać.
Maj majowi nierówny- wynika to z cechy naszego klimatu. Błędem jest przygotowywanie się do majowego łowienia patrząc przez pryzmat roku poprzedniego. Często do ostatniej chwili nie wiemy jakie łowisko zastaniemy- z wysoką czy niską wodą. Dla wędkarza informacje te są bardzo ważne, gdyż szczupak lubi inne miejsca przy wyżówce, a inne przy niżówce. O łowieniu szczupaków w maju przeczytasz także pod tym linkiem.
Na wyższej wodzie szczupaki często opuszczają głębsze rewiry i udają się na jakiś czas na płytsze rejony, co sprawia nie lada trudności dla wędkarza. Szczupaki wypływają wtedy na starorzecza, pozarastane płycizny czy rozległe zatoki w celu poszukiwania łatwego kąsku. Najczęściej udaje im się polowanie, gdyż w tym czasie inne ryby, będące potencjalnymi ofiarami szczupaka korzystają z nagrzanej wody w płytkich starorzeczach i zaroślach i tworzą tam tarliska.
Podwyższony stan rzeki sprawia często trudność wędkarzom, szczególnie łowiącym metodą spinningową. Dylematem jest dobór zestawu. W maju warto założyć małe przynęty, które rozmiarami i kolorem upodabniają się do podrośniętego już w tym czasie narybku, gdyż drapieżniki takie jak boleń, sum czy właśnie szczupak chętnie biorą na to. Duże okazy będziemy łowić na większe przynęty. Średnie sztuki lubią przynęty wielkości 5-7cm.
Jeśli zlokalizujemy, że szczupak znajduje się w zaroślach na płytkiej wodzie potrzebny nam będzie mocny zestaw z drobną przynętą, aby poprowadzić ją delikatnie pomiędzy wodnymi roślinami i wyciągnąć z nich szczukę. Warto wtedy założyć plecionkę.
Gdy mamy zamiar łowić w mętnej wyżówce również warto wybrać drobniejsze przynęty. Z racji małej przejrzystości wody warto zastosować jak to mówi mój kolega- „przynęty oczojebne”, które będą generowały mocną falę hydroakustyczną, co na pewno zauważą szczupaki.
Ripper, twistery, woblery oraz przeciążone obrotówki przydadzą się podczas łowienia w miejscówkach oddalonych od brzegu, w nurcie. Potrzebna tam będzie przynęta niewielkiego rozmiaru, ale ciężka, umocowana na cienkiej lince.
Jeżeli będzie potrzeba sprowadzenia małej przynęty w niższe warstwy wody pomocnym powinno być przymocowanie obciążnika, tak około 100-150 cm przed przynętą.
W przypadku niskiej wody szczupaki uciekają najczęściej z płycizn i ukrywają się w trudno dostępnych dziurach nurtowych czy muldach. Delikatna wędka wtedy nie zda egzaminu. Zobacz także gdzie szukać szczupaka latem.
Szczupaki lubią cieki, w związku z tym dobrym łowiskiem jest praktycznie każda regulowana rzeka. Drapieżniki zadamawiają się wtedy wzdłuż tam poprzecznych (np. kamiennych opasek), które graniczą z nurtem. Są to miejsca ciężko dostępne dla wędkarzy i ryby czują się tam bezpieczne.
Najlepszą miejscówką w wiosennej niżówce będzie długa, głęboka, kamienista opaska, która znajduje się na zewnętrznym zakręcie rzeki. Młodzi adepci mogą czuć się zniechęceni połowami w tych miejscach, ale to właśnie tam kamienna opaska łamie nurt, co jest dobre dla zadomowienia się tam małych rybek, które stanowią smaczny kąsek dla drapieżników. Można rzec, że jest to ich całoroczna stołówka. Łowienia w takich miejscach nie należy do łatwych, ale jeśli zaznajomimy się dobrze z opaską efekty będą piorunujące.
Super artykuł bardzo przydatne informacje
Owszem przydatne informacje ale o łowieniu w rzece, czekam na jeziora 😉
dość ciekawe 😉 następnym razem można opisać co nie co o łowieniu w jeziorze . Maj już niedługo więc czekamy z niecierpliwością . Pozdrawiam 😀
Nom, np. ja szczupaki łapię tylko w jeziorach
ja też większość okazów łowię w jeziorze 😉
u nas na Wkrze spinning nie zdaje prawie egzaminu 🙂 najlepszym sposobem aby zapolować na szczupłego jest łowienie na żywca. Szczególnie bass-y uwielbiają płotki 17-20 cm. Najlepiej ich szukać na płytszych częściach wody tak do 150 cm 🙂
a dlaczego nie zdaje egzaminu ? w ogóle nie można złowić go na jakąś błystkę bądź gumę ? 😛
Łowienie na żywca – to jest to 😉
oo tak 😀 nie ma to jak żywiec . ale pomachać wędką też jest fajnie 😉
Tego nie wiem. Ale bardzo rzadko można trafić na spina coś. Prędzej jakiegos bolenia, klenia bądź jazia czy okonia. Trafic szczupaka jest naprawde rzadkością. Mówię poważnie. A na żywca to nie ma takiej opcji żeby łowic 3 gdziny i nie mieć brania. PO prostu niemozliwe. 🙂
aż trudno uwierzyć w to co mówisz 😀 coś im widocznie przeszkadza , bądź wiedzą już że za każdą przynętą jest haczyk ,heh 😛
Zależy od łowiska
Mówię poważnie. Bardzo ciężko… Jak nie wierzysz to poczytaj na forach czy na portalach jakichś . Teraz u nas jest wylęg jętki i wogóle nic nie bierze ….
nie no ,wierzę Ci . Rzeczywiście przykra sprawa jeśli chcesz się wybrać na ryby a nic nie bierze ; ( hmm ..
no co Pan zrobisz … Ale zawsze spróbować można
Lipa, lipa …. Ale dobrze że blisko jest zbiornik zaporowy w Nowym MIeście 🙂 tam fajnie reagują płocie, leszcze. 🙂 naprawdę polecam łowisko. Średni wymiar łapanych szczupaków to około 70 cm 🙂 więc nie jest źle 🙂 jak nie rzeka to zalew 🙂
Też bym chciał mieć taki zbiornik u siebie 🙂
nie Ty jeden 😉 hehe
Metoda na zywca bardzo kaleczy rybę i nie zawsze po tzw zażarciu jest ona w stanie przeżyć. Zdecydowanie spinning wygrywa;)