W oczekiwaniu na rozpoczęcie sezonu na sandacza, zróbmy porządki i przegląd przynęt, pozwoli nam to odpowiednio (i nie w ostatniej chwili) przygotować się do połowów.
Przedstawimy dzisiaj ranking przynęt na sandacza. Zestawienie powstało w oparciu o doświadczenie własne i znajomych, a także wypowiedzi na internetowych forach tematycznych.
Koguty na sandacze
Przynęta ta jest najchętniej stosowana, można jej używać przez cały rok. Nie muszą być bogato „upierzone”, wystarczą zaledwie 3-4 piórka by pobudzić sandacza do czynu. Wybór jest duży, ale najlepsze będą egzemplarze o jaskrawym, pstrokatym ubarwieniu.

Ważne, by wybierając ten rodzaj przynęty uzbroić się w mocną i sztywną wędkę.
Sandaczowe Kopyta i rippery
Odpowiednią gumę wybieramy w oparciu dietę sandacza w danym czasie i miejscu. Latem żeruje na drobnych rybkach, np. uklejach. Dlatego wybierzemy rippery przypominające małego leszcza, czy właśnie ukleję. Powinny to być gumy lekko pracujące, w rozmiarze 7-9 cm.

Jeżeli chodzi o koloryt przynęty, tu zdania są podzielone. Jedni mówią, że sandacz woli gumę w naturalnym kolorze, inni, że jaskrawą
Jaskółki na sandacza
Ten rodzaj przynęty idealnie naśladuje konającą na dnie rybkę i jest przydatny w sytuacji, kiedy sandacz nie ma zbytniej ochoty na aktywne żerowanie i „idzie na łatwiznę”.

Twistery
Przynęta ta jest atrakcyjna ze względu na swoją budowę, która pomaga wytworzyć dodatkowe drganie.

Woblery – tonące czy pływające?
Latem spisują się idealnie na płyciznach, w trzcinowych zaroślach.

W zbiornikach zaporowych możemy ich używać w różnych partiach wody, zarówno przy dnie, jak i w toni, a wieczorami nawet w górnych partiach wody, nawet przy samej powierzchni.
Cykady
Mają szerokie zastosowanie w widzie stojącej, możemy prowadzić je w toni i opadzie. Jest też doskonałą przynętą na połów w rzekach.
Obrotówki sandaczowe

Ta przynęt zajmuje ostatnie miejsce, ponieważ wiele osób nawet jej nie rozważa jako przynętę na sandacza. Niektórzy zaś twierdzą, że gdy umiejętnie się nią posłużyć, można oszukać rybę i otworzyć sobie wodę.
Temat przynęt jest stary jak świat. Trzeba próbować, kombinować. Dodam tylko, że sandacz to nie tylko nocka ze spinningiem 🙂
Najprościej byłoby napisać “to zależy”. ale tak uogólniajac to trzeba pamiętać by miec w pudełku ripperki w różnych kolorach od perły, seledyna, po fiolet a nawet czarne. Do tego pakuje koguty, które nie raz ratowały skórę. Druga sprawa, to poprowadzenie przynety i tutaj zaczynaja się schody 🙂
W czerwcu fajnie łowi się na obrotówki. Później można próbować woblerka, gumy czy chyba najskuteczniejsze mimo wszystko koguty. Jedna rzecz to przynęta a druga jej prowadzenie? Tu dopiero trzeba się wykazać.