Gdy słońce zaczyna mocniej grzać i temperatura jest dość wysoka zarówno w dzień, jak i w nocy, warto zapolować na lina. W tym czasie aktywność tej złotobarwnej ryby osiąga najwyższą skalę. Jednak złowienie go, nawet w tak aktywnym czasie żerowania, nie jest łatwym zadaniem.
Kiedy wybrać miejsce?
Lin jest rybą bardzo ostrożną, a nawet wybredną. Do przynęty podpływa bardzo spokojnie i bierze nieznacznie. Często wielbiciele łowów przymierzają się do zacięcia za wcześnie, co skutkuje straceniem w czasie holu lub zaraz po zacięciu. Zasiadki linowe można zacząć w pierwszych dniach maja, jednak są i tacy, którzy zaczynają szykować się do połowu już w kwietniu. Najlepiej jednak wraz z końcem kwietnia wybrać jakieś stanowisko w pobliżu grążeli lub trzciny na głębokości od jednego do trzech metrów.
Jaką porę roku liny lubią najbardziej?
Liny lubią lato, chociaż polować można na niego wczesną wiosną lub późną jesienią. Dużą rolę odgrywa pora dnia. Ryby te rozpoczynają intensywne żerowanie na godzinę przed wschodem słońca. Latem najlepszą porą na branie jest świt. Nad wodą trzeba być jednak jeszcze przed świtaniem. Na stanowisku (od czerwca do sierpnia) można być przed czwartą i łowić do ósmej, czasami do dziewiątej. W stawach najlepszą porą na połów są godziny między siódmą a dwunastą. Niestety, gdy tylko słońce pokaże się na horyzoncie i oświetli nasze stanowisko, to liny rezygnują ze współpracy i przestają brać.
Kiedy można złapać większy okaz?
Świt to najlepsza pora na połów większych okazów. Mniejsze okazy pojawiają się w ciągu całego dnia, chociaż można znaleźć takie jeziora lub starorzecza, w których liny dobrze biorą również późnym wieczorem. Noc jest najgorszą porą połowów, ponieważ wtedy aktywność żerowania znacznie spada. Słoneczna pogoda sprzyja połowom, jednak warto pamiętać, że w czasie deszczu liny również wykazują się większą aktywnością. Spore i duże liny z reguły chodzą parami, pływając wzdłuż brzegu, między roślinnością płytkich wód przybrzeżnych.
Jak ważna przy połowie jest głębokość wód?
Płytkie wody są dobrymi łowiskami na początku sezonu, ponieważ wtedy liny opuszczają tarliska. W środku sezonu wiele z nich wypływa na głębszą wodę, która może sięgać nawet do sześciu metrów, ale nie należy lekceważyć mielizn. Większego lina można złowić zarówno przy brzegu, jak i z dystansu.
Miłośnicy lina różnie wypowiadają się na temat pory dnia połowu. Jedni uważają, że można złapać go o każdej porze, gdy jest ciepło, w godzinach popołudniowych, a najlepiej godzinę przed zmierzchem, a drudzy wyznaczają początek na koniec kwietnia, wskazując podobne parametry.