Kto nie lubi lata i wczesnej jesieni? Z wędkarskiego punktu widzenia bez wątpienia jest to retoryczne pytanie. Kiedy jedni preferują letnie wylegiwanie się na plaży, wczesnojesienne zbieranie grzybów w pobliskich lasach,  drudzy (pod którymi się podpisuję) wybierają wylegiwanie się… przy wędce. Kiedy lato i jesień są ciepłe, a karpie obracają się do nas ogonem, ze spokojem możemy uznać, że nie jest to czas stracony, ponieważ w tym czasie możemy liczyć na pięknego amura:) Warto więc przygotować się na amurowe brania, które będą nam towarzyszyły cały lipiec, sierpień, ciepły wrzesień, a nawet październik!

Gdzie najlepiej wypatrzyć ten gatunek, jak się z nim obchodzić i jaki sprzęt będzie najlepszy, to podstawowe pytania, które trzeba sobie postawić, aby móc liczyć na dobre połowy. Pomimo tego, że w naszych wodach amurów nie brakuje, łowienie ich nie należy do najprostszych. Krok pierwszy to lokalizacja ryby i łowiska, a kilka moich podpowiedzi zbliży nas do jego szybkiego wytypowania. Z początkiem lata należy znaleźć płytkie łowiska, z rozległą podwodną roślinnością, najlepsze są te których głębokość nie przekracza 3 metrów. Po okresowych burzach, kiedy woda w zbiorniku wymiesza się, należy przenieść się w głębsze jego partie, a im bliżej jesieni tym jeszcze głębiej trzeba szukać ryb. Warunki atmosferyczne również mogą być dla nas wskazówką. Kiedy jest niskie ciśnienie amury maja w zwyczaju brodzić na dużej głębokości i na odwrót: podczas wyżu pojawiają się na płyciźnie. Zaznaczam, ze duże ryby bardziej niż drobnica reagują na skoki ciśnienia.

Amury to niezłe pożeracze zanęty, dlatego aby utrzymać je w łowisku musimy sporo jej im ofiarować. Przygotujmy się na takie sytuacje, że w pewnym momencie porządnie zanęcone miejsce nagle opustoszeje, bo przypadkiem nadpłynęło niewielkie stado amurów, które jak odkurzacz wyczyściło dno i popłynęło dalej. Najlepszą według mnie zanętą są kulki owocowe, kukurydza i mieszanka ziaren dla gołębi. Te ostatnie robią dobrą robotę, ale tylko wtedy kiedy są dobrze przygotowane. Stronie od samego ich moczenia, za to ugotowane mogą zdziałać cuda. Takie ziarno ma specyficzny zapach, a i ryby szybciej odnajdują je w wodzie.kukurydza na amura, jak złowić amura

kulki owocowe na amura
Kulki owocowe oraz kukurydza to doskonały patent na amura.

Problemów nie stwarza przynęta. Bywa, ze amury zbierają tylko to co leży na dnie i wtedy nawet neutralnie wyważona przynęta przyniesie dobry okaz. Innym razem trzeba ją z lekka podnieść nad dno, a czasami brania są na pływaka który unosi się około 20cm nad dnem. Jeżeli zdarzy się, że pomimo obecności ryb nie ma brań, należy trochę pokombinować i poczęstować je czymś słodszym np. kulkami ze słodkiej śliwki, pomarańczy i miodu. Pycha!

Bardzo istotny jest rodzaj haczyka. Jego wielkość dostosowujmy do wielkości przynęty, nigdy do wielkości ryby. Amury mają twardy pysk, dlatego tylko ostre haki mogą skutecznie im sprostać. Stosowanie czterdziestocentymetrowych przypon z miękkich plecionek będzie świetnym połączeniem.

Wędkarz „szczęściarz”, który wstrzeli się w dobre żerowanie, będzie mógł liczyć na branie przez długi czas. Bądźmy jednak w pogotowiu i nie dajmy uśpić swojej czujności. Nawet lekkie piknięcie sygnalizatora, bądź nieznaczne ruchy swingera powinny zakończyć się ostrym zacięciem. Dobrze się sprawdzą 13-stopowe wędziska o krzywej ugięcia 3.5 lb i mocne kołowrotki. Jednym słowem tylko solidny sprzęt.

Z natury amury są mało wojownicze, ale niekiedy potrafią dać niezły popis, szczególnie blisko brzegu, kiedy są już na krótkiej żyłce. Na wszelki wypadek, hamulec kołowrotka niech będzie bardzo miękko wyregulowany.

Kto wierzy we własne zdolności i liczy na minimum 15 kilogramowego amura niech zainwestuje w wielki i dobrze wykonany podbierak z mocną siatką. Zapewni ona bezpieczne odholowanie ryby do brzegu, która niejednokrotnie zaczyna walczyć w momencie jej wyłowienia, a słaba siatka może tego nie wytrzymać.

Pomimo tego, że zbliża się koniec września nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać się na amurową zasiadkę. Swoje największe amury złowiłam właśnie o tej porze, a stosując te podstawowe wskazówki, sukces macie gwarantowany:)

4 KOMENTARZE

  1. Zgodzę się z autorem. Te cieplejsze dni są świetnym czasem kiedy można złowić tą waleczną rybę. Moją ulubioną przynętą na ten czas jest owocowy pellet np. Soft pellet MVDE truskawka. Jestem zdania że obok kukurydzy to wlasnie pelecik jest najlepszą przynętą.

    • Zgadzam sie z Tobą. Pellet jest doskonały na amura. A szczególnie owocowy 🙂 Ja nie łowię go na słodko lecz na pellet o smaku kryla lub krewetek bądź o smakach rybnych. Nie zapominajmy o kukurydzy, bo czasami jest tak że amury mają pellet głęboko w swoim poważaniu a wolą naturalne pożywienie 🙂
      Pozdrawiam 🙂