Szczupak na lekki spinning

Szczupak kojarzy nam się z mocną i waleczną rybą. Kontakt z nim, szczególnie młodym adeptom sztuki wędkarskiej przynosi mega satysfakcję i emocje, które pamięta się na długo. Jeśli mamy ochotę sprawdzić się w nieco innej odmianie spinningu to warto wybrać się nad wodę zabierając ze sobą lekki spinning, nieco podobny do tego normalnego, ale jednak inny, głównie pod względem używanego sprzętu. Jakie parametry i element zestawu różnią te dwa rodzaje spinningu?

Lekki zestaw na szczupaka

Oczywiście jak w każdej odmianie spinningu tak i tu będziemy potrzebować wędziska, kołowrotka, plecionki lub żyłki i oczywiście przynęt. Czasami nad wodą słychać głosy, że ci co łowią na lekki spinning po prostu „odchudzają” swój zestaw. Trzeba więc użyć każdego elementu, odpowiednio delikatniejszego aniżeli w przypadku klasycznego spinna. Co do zestawu to na rzecz łowienia na lekki spinning na pewno przemawia jego ekonomiczność. Co to znaczy? Po kolei. Zacznijmy od wędziska. Musi być to kij o odpowiednio dobranych parametrach. Standardem, czy punktem wyjścia mogą być dwie długości –  2.4m oraz 2.7 metra. Krótszych, jeśli nie łowimy z łodzi nie polecam. Tu można powiedzieć, że długość standardowa. A co z ciężarem wyrzutu? No właśnie, tu mamy pierwszy oznak odchudzenia zestawu. W mojej opinii, górna granica to maksymalnie 14-15 gram. Na rynku jest spory wybór wędzisk o cw. 3-12g, 3-14g itd. Tu też warto wrócić do uniwersalności takiej wędki. Jako, ze da nam możliwość łowienia różnymi przynętami, o różnej gramaturze, staje się kijem dobrym praktycznie na większość gatunków ryb. Z powodzeniem połowimy nią nie tylko szczupaki, ale np. okonie, klenie czy nawet pstrągi. Mając takiego lekkiego spinna możemy zaoszczędzić na kupowaniu innych dedykowanych pod wspomniane gatunki ryb. Oczywiście wraz ze wzrostem naszego doświadczenia, będziemy pewnie stawiać sobie poprzeczkę wyżej i nasze wymagania wobec sprzętu też pewnie będą rosły, ale na początek, do nauki polecam takiego uniwersała. A frajda z holu nawet niedużego szczupaka jest duża. Sam posiadam kija o długości 2.70 i cw. 3-12g i bardzo go lubię. Daje mi wiele możliwości. W ubiegłym roku odkryłem dla niego nowa rolę, świetnie sprawdzał mi się na drop shocie z brzegu przy łowieniu okoni. Jak widać dał radę.

Szczupak na niewielką gumę i lekki spinning

Kolejną rzeczą jest dobór odpowiedniego kołowrotka. Tutaj także nieco można zmniejszyć jego rozmiar. 2000-2500 to dobre wielkości pod tego typu łowienie. Jak sama nazwa wskazuje lekki spinning, to nie tylko używanie lżejszych przynęt, ale też lżejszego sprzętu. Nie warto więc niepotrzebnie dodawać naszemu zestawowi gramów w postaci większych kołowrotków. Kolejnym ważnym elementem jest wybór między żyłką a plecionką. To oczywiście temat rzeka, w wielu przypadkach wybór indywidualny wędkarza, często także spowodowany warunkami w jakich łowimy. Ja używam plecionki w rozmiarze 0.08mm. Jednak bardzo fajnie o zaletach jednej i drugiej napisał Czarek Tokarz w artykule z I Edycji Szkółki Spinningowej. Polecam lekturę, dostępna jest tutaj.

Gdzie, jak i na co łowić?

Takim zestawem połowimy na różnych łowiskach. Międzytamia na rzekach, gdzie woda stoi, zatoki jezior, niewielkie rzeki o wolnym uciągu. Istota jest oczywiście zlokalizowanie naszego celu. Walka nawet z niedużym, niewymiarowym szczupakiem przyniesie nam wiele radości. Szczupak zapięty na lekkim zestawie, wyskakujący ponad powierzchnię wody podnosi bez wątpienia ciśnienie wędkarzowi. Ale przecież po takie emocje jeździmy nad wodę.

Kilka słów o przynętach. Idealnie do tego sposobu łowienia sprawdzą się gumy. Z reguły stosujemy niewielkie – 5-7 cm modele, zbrojone na główkach od 3, po 5 czy 7.5 grama. Musimy wyczuć po prostu co w danych warunkach będzie najbardziej odpowiednie. Jeśli warunki na łowisku pozwolą, np. nie ma wiatru, łowisko jest płytkie, wówczas możemy próbować jak najlżej. Jeśli dochodzi nam wiatr, czy nieco większa głębokość, to do skutecznego łowienia będziemy potrzebować nieco cięższych główek. Sposób prowadzenia przynęty zależy od naszej pomysłowości. Warto te lżejsze przynęty prowadzić nieco wolniej, nawet anemicznie. W letniej porze roku możemy również próbować użyć obrotówek. W wielu przypadkach mogą okazać się skutecznymi przynętami. Z resztą jak to nad wodą trzeba kombinować, by trafić w gusta ryby.

Łowienie lekkim spinningiem może być naprawdę fajna odskocznia od klasyka. Szczególnie młodym adeptom zacięcie i wyholowanie nawet niedużej ryby da wiele satysfakcji i być może jeszcze bardziej zaszczepi w nich wędkarskiego bakcyla.

Patronem III Edycji Szkółki Spinningowej została firma Relax Lures produkująca sztuczne przynęty.

Relax lures baner poziomyZobacz pozostał wpisy Szkółki Spinningowej

Polecamy:

Przynęty Relax Bass – Dzięki swej smukłej budowie i designowi przypominającemu liść herbaty, Bass jest idealnym wabikiem na okonie, sandacz, sumy i szczupaki. Jego opływowy kształt ciała pozwala wodzie przepływać wzdłuż korpusu, prosto w stronę silnie uderzającego ogona.

Przynęty Relax Ohio – Relax Ohio to przynęta o solidnym i szerokim kształcie torpedy. Jej wygląd detalicznie odwzorowuje anatomiczny przekrój płetwy grzbietowej, aby nadać przynęcie jak najbardziej naturalny charakter. Precyzyjnie ukształtowana, prosta sekcja ogonowa wprawia ogon w rytmiczne uderzenia.