Pierwszy, tak długo wyczekiwany przez nas ciepły weekend mamy już za sobą. Fani wędkarstwa zastanawiają się, gdzie zarzucić spławik, by cieszyć się swoim hobby przy kojących promieniach słońca. Gdy nadchodzi wiosna, a wraz z nią wyższe temperatury, znakomita większość gatunków ryb przemieszcza się w górę rzek, aby odbyć tarło. Ich aktywność w tym czasie ulega znacznemu zwiększeniu, a to z kolei jest świetną okazją do zapolowania na jazia.

Co to za ryba i jak ją znaleźć

Jaź to gatunek całoroczny z rodziny karpiowatych. Średnio osiąga 40-50 cm długości. Co zaskakujące, chcąc złowić tę rybę powinniśmy zwrócić uwagę na mniejsze rzeki. Jest w nich znacznie cieplej, a co za tym idzie, pokarmu w nich nie brakuje. Jazi poszukujmy w spokojnej wodzie, zwłaszcza tam, gdzie rosną rośliny, w których te ostrożne ryby lubią się ukrywać. Spoglądajmy na przybrzeżne zalane trawy. Warto spróbować szczęścia także we wszelkiego rodzaju zatoczkach, zwłaszcza tych, ze wstecznymi prądami. Jazie preferują raczej piaszczyste dno. Musimy również liczyć się z tym, że nie tylko one migrują w górę rzeki w celach prokreacyjnych. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że zamiast niego uda nam się złowić leszcza, klenia czy płoć. Należy zaznaczyć, że bardzo często jest on mylony z tymi gatunkami, ponieważ odbywają tarło właściwie w tym samym miejscu i czasie. Najłatwiej jest je odróżnić dzięki kolorowi oczu-  jaź będzie miał barwę złotą, a płoć czerwoną lub srebrno-czerwoną. Ponadto płoć charakteryzuje się srebrzystym odcieniem. Złoty kolor łusek także może sugerować nam, że mamy do czynienia z jaziem. Tylna część brzucha jazia będzie zaokrąglona, a nie ostro skracająca. Otwór gębowy jest lekko skośny.

Sposób łowienia jazia wiosną

Ze względu na płochliwość tej ryby, powinniśmy zachować szczególną ostrożność i starać się pozostać niezauważonymi. Dobrze, jeśli ubiór pozwoli nam się zakamuflować. Zachowanie ciszy i niemal bezszelestne zarzucenie wędki z pewnością ułatwi nam zadanie. Spławik pozostawmy w pobliżu naszego brzegu. Umieszczenie woblera blisko dna zwiększa szansę złapania jazia, ponieważ ryby w tym okresie są dość leniwe i nie lubią wypływać wysoko. Wabik powinien cały czas pracować. Żyłkę trzymajmy dobrze napiętą. O obecności jazi może świadczyć subtelne pukanie bądź ledwo wyczuwalny opór. Często bywa tak, że tylko lekko podskubują przynętę, więc ciężko jest ocenić, czy ryba jest już nasza. Dopilnujmy zatem, by haczyk był naprawdę ostry. Zwiększy to szanse na zacięcie i wyciągnięcie zdobyczy.

Czym łowić i jak?

Doskonałym wyborem jest wcześniej wspomniany sztuczny wabik- niewielki, najlepiej z jasnym brzuszkiem. Unikajmy jaskrawych kolorów. W tej roli sprawdzi się również niewielka, inteligentnie zarzucona przynęta naturalna. Na haczyku śmiało można umieścić m.in. groch, białe robaki czy żywe owady. Dobrym wyborem jest wędka spinningowa, najlepiej mierząca ponad 2,7 m, oraz żyłka, o średnicy ok. 0,15 mm, która powinna być dość rozciągliwa. Istotne jest, aby hamulec był możliwie płynny, bo jazie to waleczne ryby.

W kwietniu pogoda bywa kapryśna, a jazie nierzadko wybredne. Jednak mając odpowiedni zestaw do wiosennego połowu, na pewno dane nam będzie złowienie pięknego okazu tej wspaniałej, walecznej ryby. Obserwowanie budzącej się w tym czasie fauny i flory to jedna z lepszych opcji na spędzenie wolnego weekendu. Zatem, moi drodzy, wędki w dłoń i ruszamy na jazia!