Tę delikatną rybę można łowić na wiele sposobów i w wielu miejscach, dlatego jest cenioną sportową rybą (ryba ta walczy do samego końca wykorzystując wszystkie wodne przeszkody i roślinność ). Łowiąc Jazie częstymi przyłowami mogą być inne ryby, najczęściej to będą: płocie, leszcze, krąpie i klenie. Ta majestatyczna, złoto-srebrna ryba często pada łupem zarówno spinningistów, spławikowców i zwolenników metody drgającej szczytówki czyli feeder. W tym artykule chciałem przybliżyć techniki połowu Jazia, metodą „przepływanki” czyli przy użyci wędki spławikowej przelotowej.

Na początek chciałbym przedstawić: jaź (czyli Leuciscus idius)  jest rybą karpiowatą, dorastającą do 50-60cm długości i 3-5kg wagi ( średnio 30cm i 700g). Dojrzałość Płciowa osiąga w wieku około 3lat. Zamieszkuje przede wszystkim rzeki nizinne, choć można go spotkać także w dolnym biegu górskich rzek, jak i w zbiornikach zaporowych. Żywi się przede wszystkim owadami i drobnymi mięczakami, skorupiakami, larwami i narybkiem. Młode jazie ubarwieniem przypominają płoć choć widać różnice w wielkości łuki i budowie pyszczka istotną różnicą jest oko, u jazia żółte u płoci pomarańczowo-czerwone, i to po tym młodzi adepci sztuki wędkarskiej odróżniają jazia od płoci. Wymiar ochronny w wodach PZW wynosi 25cm, okresu ochronnego nie posiada. Tarło odbywa między marcem a kwietniem (gdy woda osiągnie temp.7-9’C), w tym okresie ich żerowanie jest wyjątkowo aktywne. Ryba ta jest typowo sportowa, czyli ceniona za jej waleczność nie za mięso które jest wyjątkowo ościste i suche.

Jaź na spławik – przepływanka

Miejsce? w którym dobrze będzie się łowiło metodą przepływanki będą rzeki gdzie damy rade dorzucić i swobodnie poprowadzić zestaw w głównym korycie, a przy tym będzie  głęboka, najlepiej nadają się takie rzeki jak np. mała panew poniżej Turawy czy Nysa Kłodzka poniżej jeziora Nyskiego aż do ujścia w odrze. W rzece trzeba znaleźć naturalne siedliska jazi, czyli głębsze koryto ze spowolnieniem nurtu, albo przy warkoczy(łączenie nurtu i spokojnej wody), lub poniżej opaski, ostrogi (czyli tzw. Główki) czy przy powalonym drzewie . Dobrze żeby dno nie było zamulone. Czyli wszędzie tam gdzie mają łatwy dostęp do pożywienia płynącego z nurtem jak i do owadów przy powierzchni. Można również próbować sił na dużych rzekach z płaskim dnem, jak odra czy kanał ulgi w Opolu czy Kędzierzynie-Koźlu, Ryby te tam występują licznie, lecz jest to raczej propozycja dla „tyczkarzy” lub „feederowców”.

Na co łowić jazie? Przynętę dobieramy do tej metody pamiętając, że będzie ona często przerzucana( po każdym przepłynięciu przez łowisko) dlatego musi być ona twarda. Najlepiej nadają się do tego białe robaki(również te wielokolorowe), kukurydza konserwowa(twarde ziarna) oraz dendrobena (nie pospolite „gnojaki” gdyż są za delikatne).W okresie wiosennym leprze będą przynęty pochodzenia zwierzęcego(robaki). Ważnym aspektem jest też zanęta. Do kupnej mieszanki warto dodać trochę przynęty na którą będziemy łowić (kukurydze gnieciemy a dendrobeny lub inne czerwone robaki tniemy na kawałki ok. 1cm). Trzeba też pamiętać że nasza zanęta będzie narażona na silny nurt więc trzeba ją dokleić i dociążyć, nadaje się do tego glina wiążąca. Im więcej dodamy przynęt (robaki rozbijają kule) i im większy nurt lud głębokość tym więcej gliny.

Czym? Do Łowienia tą metodą potrzebna będzie przelotowe wędzisko w długości 4-6m tzw. „bolonka”. Długość jest zależna od odległości na jakiej będziemy łowić, na początek powinno nam wystarczyć do 5m żeby wygodnie się łowiło. Niewielki kołowrotek (klasa 2000 wystarczy) z nawiniętą żyłką 0,18 najlepiej w przezroczystym kolorze. Przypon z żyłki 0,16 (lub 0,14 jeśli woda będzie klarowna) długości od 40cm do 60cm. Haczyk najlepiej z grubego drutu, dobieramy do wielkości przynęty: 12/14 białe robaki, 12/10 dendrobena, 10/8 kukurydza konserwowa(różnice wielkości wynikają z modelów poszczególnych firm), dobieramy tak żeby przynęta go zakryła, a jedyne co wystawało to grot haczyka. Przydatny będzie długi podbierak z głębokim koszem (3m lub więcej) do szybkiego podebrania z daleka od brzegu przy którym często się zrywa a także, żeby zbytnio nie przeciążać  długiej wędki. Spławik stały w gramaturze od 2g d 5g z antenka którą będziemy dobrze widzieć i utrzyma przynętę i będzie dobrze sygnalizować branie (około 3lud4mm średnicy)

Jak łowić jazie?  Te waleczne i piękne ryby żywią się głównie pożywieniem niesionym z prądem, więc też tam będziemy je łowić. Z gotowej mieszanki z przynętami robimy kule wielkości dużych pomarańczy, lekko spłaszczonych i rzucamy je we wcześniej wygruntowane miejsce, dobrze jeśli znajdziemy niewielkie zagłębienie (ok10cm głębiej) lub niewielką przeszkodę przy dnie na których to kule się oprą nie będą toczyć Grunt ustawiamy na równo z dnem, tak żeby podczas lekkiego przytrzymania przynęta lekko się unosiła. Ryby dobrze reagują na delikatne unoszenie i opadanie przynęty. Zarzucamy około 1-2m powyżej(pod prąd) nęcenia żeby zestaw mógł się ustawić tuż przed zanętą. Na brania można liczyć w samych kulach zanęty, jak i  nawet kilka metrów poniżej jej położenia, gdyż najczęściej tam ustawiają się ryby wyłapujące najsmaczniejsze kąski a więc i naszą przynętę, czego Wam serdecznie życzę.

8 KOMENTARZE

      • No właśnie ja wręcz przeciwnie 🙂 Szukam jakiegos miejsca blisko głóównego nurtu ale woda jest tam zdecydowanie spokojniejsza. Wtedy szukam tam jazi. Ale nie przeczę Twojej teorii. Czasami tyczką łowię na głównym nurcie i trafiaja się jazie 😉 Zabawa z nimi jest nie do opisania 🙂

  1. Wiosną tak jak teraz to na kukurydzę dobrze biorą ;p Przypomina mi sie dzieciństwo , moje początki wędkowania , wyprawy z tatą . Zawsze miałam problem z odróżnieniem klenia od Jazia . Tatuś potem dobrze mi to wytłumaczył , Luizo pamiętaj jaź ma różowe płetwy kleń czerwone . No jak to dziewczyna zrozumiałam ;p . Stare dzieje .

  2. Na jazia najlepiej wybrać sie zanim narybek opnuje brzegi gdyż potem cięzko będzie skusić go czymś nie rybnym 🙂 choć długotrwałe nęcenie potrafi zdziałać cuda 🙂 a z tym kolorem płetw bym uważał bo w mętnej wodzie i kolor może się zmienić :3