Zanęty i gliny przetestowaliśmy na zawodach Okręgowych na jeziorze Grądy nieopodal Lidzbarka Welskiego, gdzie to Luiza musiała stawić czoła doświadczonym wędkarkom i pokonać je w drugiej turze, co dałoby jej możliwość pojechania na Mistrzostwa Polski
O godzinie 7: 00 stawiliśmy się na zbiórkę. Głębokość łowiska waha się w granicach od 150cm do nawet ponad 4m. Łowisko rybne w płocie, leszcze i wzdręgi, ale wieści od miejscowych wędkarzy nie były zadawalające. 2 tygodnie wstecz były w tym miejscu rozgrywane zawody towarzyskie, w których udział brało 40 zawodników, z czego tylko 5 złowiło rybę, więc postanowiliśmy iść na całość i postawić na całkowitą nowość i przy okazji test nowych zanęt. Nie mieliśmy nic do stracenia.
Do testu użyliśmy:
- Ziemia torfowa lekka
- Ziemia torfowa bełchatowska
- Minerał Płociowy
- Glina Argile ciemna
- Zanęta SARS Grand Roach oraz Etang
- Zapach waniliowy SARS
Postanowiliśmy połączyć zanętę Grand Roach z Etange. Do zanęty dodaliśmy paczkę gliny Argile ciemnej oraz około kilograma ziemi bełchatowskiej. Wszystko dokładnie nawilżyliśmy przetarliśmy dwukrotnie przez sito z oczkiem 3mm. Ziemie Bełchatowską wzbogaciliśmy jeszcze zanętą spożywczą dodając tam niewielką garść rozrobionej zanęty i dodaliśmy do niej ćwiartkę jokersa. Na początku 6-7 kul ziemi z jokersem wrzuciliśmy ręką robiąc dywan, zaś 2 małe kulki podaliśmy kubkiem. 5-6 małych kulek zanęty z gliną i ziemią podaliśmy podajnikiem, oraz zostawiliśmy około pół litra czystej pożywki bez gliny i ziemi do donęcania. No to do roboty · Na 11, 5m okazało się, że Luiza ma około 2, 5m wody, więc byliśmy zadowoleni. Po wrzuceniu pierwszych kul widzieliśmy, że będzie dobrze. Od pierwszego wstawienia mieliśmy płotki. Płotki od około 13-18 cm. Większych ponoć tutaj nie ma, a łowisko jest naprawdę bardzo ciężkie i jest tam dość spora presja wędkarska oraz organizowane są dość często zawody. Płoć dominowała. Po 3 godzinach zawodów okazało się, że Luiza złowiła ponad 3kg samych płotek, i tym samym zdominowała wszystkie kobiety wygrywając II turę. Tym samym jedzie na Mistrzostwa Polski. Teraz czekamy i zbroimy się na Zalew Nowohucki koło Krakowa i na pewno użyjemy glinek Matsfishing oraz zanęt firmy Sars, gdyż są one totalna rewelacją jak dla nas. Zaskoczyły nas pozytywnie na jeziorze. Większość seniorów używała zanęt Sensasa i w ciągu 4 godzin nie złapali tyle ryb, co Luiza w ciągu 3 godzin.
Polecam zanęty firmy Sars oraz gliny i dodatki firmy Matsfishing. Są to naprawdę godne polecenia produkty a ich cena za produkty to naprawdę wielka rewelacja i podziw, że można stworzyć taką zanętę za taką cenę. Nie uwierzyłbym póki bym nie spróbował.
gratulacje i szczęścia w zmaganiach na mp!
nie dziękujemy 🙂 teraz czeka nas cieżka praca. Treningi, treningi i treningi 🙂 Trzeba próbować swoich sił 🙂 marzenia się spełniają 🙂 oby z rybą było dobrze bo ostatnimi czasy bardzo słabo żeruje…..
Gratulacje. Słabo żeruje bo upały.. Jak cenowo to wygląda z zanęta?
Cenowo z zanętą? Zanety Sarsa kosztują około 10 zł za kilogram. Zaś glinki matsfishing są naprawde tanie. Ziemie i gliny firmy MATSFISHING kosztują od 3,5 do 5 zł.. Naprawdę taki towar za taką cene jest rewelacyjny. Glinki i ziemie matsfishing nie różnią się prawie niczym od innych firm a są o połowę tańsze. Więc po co przepłacać. Testowałem wiele glin i naprawde te glinki i ziemie są rewelacyjne 🙂 Gorąco polecam
A czy na wiosnę też się sprawdza? Chodzi mi o to że zimna woda wówczas
Na wiosnę ? jasne ze sie sprawdza 🙂 ale wtedy nie należy przesadzać z ilością wrzucanego towaru. Ryby po zimie (choc tej w tym roku brakowało) są jeszcze dosć nieufne i ostrożne.
Nie należy brać wtedy pod uwagę słodkich smaków, tylko jakieś delikatne 🙂 Po wrzuceniu kul jak ryba się nie zamelduje to znaczy że jej tam nie ma.